wyszukiwanie blogów

niedziela, 23 lutego 2014

Lapidarium Nowych Rozdziałów


Autor: Elvis Dub

15 - Wypadek
Fragment:
 Naruto siedział na kanapie przed telewizorem i oglądając jeden z filmów akcji jadł orzeszki ziemne. Z każdym orzeszkiem powtarzał sobie, że to już ostatni, ale ten przysmak tak bardzo go wciągał, że nie potrafił być wytrwały w swoim postanowieniu. Wciągał jeden po drugiem. Uwielbiał je jeść. Co prawda nie powinien spożywać ich przed obiadem, ale nic nie poradzi na to, że woli jeść solone orzeszki niż rybę z ryżem lub coś tam podobnego. Uzumaki nie potrafił usiedzieć w miejscu dlatego też postanowił uzrozmaicić sobie jedzenie smakołyków. Podrzucał jeden z orzechów do góry tak by wpadł mu do ust. Prawie za każdym razem mu to wychodziło, miał już wprawę.
- Aua!!! - wrzasnął nagle i natychmiast złapał się za prawy policzek zaciskając powieki. Gdy ból ustąpił wypluł na dłoń kawałek zęba. Widząc to skrzywił się i wymacał językiem dziurę ciekaw z którego zęba pochodzi dany odłamek.
- Co się stało? - zapytała Kushina wchodząc do salonu. Blondyn nic przez chwilę nie mówił tylko patrzył na kawałek zęba.



Autor: Silva

 3. Plan (prawie) doskonały
Fragment:
Kurewski Kakuzu, pomyślał sobie. Niech no ja tylko dorwę tego dziada.
Podniósł się chwiejnie, splunął jeszcze parę razy mieszanką wody i piasku, po czym przeczesał mokre włosy palcami. Opuszczając dłoń dostrzegł na niej czerwony ślad; przyjrzał się krytycznie własnej krwi, zaklął w głos i rozejrzał się za kosą. Nurt wyrzucił ją zaledwie parę kroków dalej. Przeszedł po piasku i schylił się po nią, następnie rozejrzał się dookoła, jakby szukając wskazówki, co powinien dalej robić.
I rzeczywiście ją znalazł - wraz z prądem rzeki płynęło coś dużego, jakby worek, albo...
Powstrzymując świeżo nabyty wstręt do wody wszedł do rzeki po kolana, by chwycić to co, co rzeczywiście było człowiekiem. Co więcej, po nieprzyzwoicie skąpym ubiorze i ekstrawaganckiej kolorystyce bez trudu rozpoznał jedną z tych dziewczyn, które mieli złapać.



Autor: Erroay von Uchiha

 Dlatego właśnie (nie)warto uczyć się języków!
Fragment:
 Naruto widząc niewiele rozumiejące spojrzenie czarnookiego, postanowił zademonstrować, o co mu chodzi. Palce uformował w coś, co jego zdaniem przypominało strzykawkę, po czym krzywiąc się niemiłosiernie, udawał, że wstrzykuje sobie coś w skórę na policzku. Następnie zaczął intensywnie masować to miejsce, by na sam koniec nabrać sporą ilość powietrza i wypełnić nią policzek. Wyobrażając sobie, jak to musi wyglądać w rzeczywistości, zaśmiał się zwracając na sobie uwagę kilku przechodzących nieopodal osób.



Autor: Akari, Erroay von Uchiha

16. Festyn(2): Niespodziewany gość
Fragment:
– Każdy Uchiha musi nauczyć się tańczyć. – Wzruszył lekko ramionami, jak gdyby nie było to nic nadzwyczajnego. – Pierwszym etapem wkraczania w dorosłość jest opanowanie kilku podstawowych technik katon. Następny, to właśnie element tańca towarzyskiego. Głupie, ale niewiele można na to poradzić.
– „Elita” powinna się znać na wszystkim. – Uśmiech szatynki poszerzył się. – Gotować też się uczyliście? Nie byłoby hańbiące, gdyby jakiś Uchiha przypalił wodę na herbatę? Ooo, a tak w ogóle, to jak wyglądały te zajęcia z tańca? Nie widziałam w waszym klanie zbyt wielu kobiet.
Keiko starała się nie roześmiać wyobrażając sobie Itachiego tańczącego z Sasuke, w połowie utworu wymieniających się rolami. By dodatkowo ubarwić tę scenkę, dodała do swojej wizji delikatną sukienkę w kolorze pudrowego różu, którą rzekoma wymieniali się bracia. Zarówno wizja Sasuke, jak i Itachiego, w podkreślającej wszystkie walory figury kiecce, wydała jej się niezwykle komiczna i atrakcyjna.



Autor: Frio Hamaguri

Rozdział: XI - Alkohol (cz.2)
Fragment:
Zaczął pić na przystanku, miał gdzieś opinie, siedzących obok ludzi. Musiał się napić, poza tym zapomnieć, na domiar złego tęsknił. Był chory z miłości, wszak nie mógł, nawet nikomu tego powiedzieć. Ujrzał liczbę oczekującej linii metra, która zlewa mu się, więc powoli zatoczył się do ruchomych drzwi. Zeskanował bilet, usiadł na wolnym miejscu, oparł potylicą o chłodną szybę. Spoglądał na równoległe okno, popijając alkohol, który powoli mu się kończył. Dobrze, że syntezator mowy mówił: gdzie są, wskutek tego nie musiał skupiać się na szczegółach, by przypadkiem wysiąść w złym miejscu.
Tęsknił za Wioską, za ludźmi, za przyjaciółmi, za Kyuubim. 
Pragnął być już w domu; z tymi ludźmi, których lubił, wręcz kochał. 
Czuł, że oszukał ich, uciekając do tego świata, z którego nie znał wyjścia. 
Był bezradny. Samotny. Przestraszony.
Nie tak wyobrażał sobie: bycie bohaterem.



Autor: Minami Yume

 Special: Był tu
Fragment
 - Nie pamiętasz mnie? - zaschło mi w gardle. Jakbym połknęła papier ścierny. Po prostu patrzyłam na niego. Tyle lat go szukałam... i wreszcie jest. Stoi tuż przede mną. Cofnęłam się. Czułam napływające łzy.
-A miałbym?- Jego mina pozostała bez wyrazu. Drżącymi rękoma wyciągnęłam z plecaka portfel. Po chwili wepchnęłam w jego dłoń kilka świstków papieru fotograficznego i wybiegłam. To za wiele...



Autor: Anavien Seneru

III Jinchuuriki
Fragment: 
Nawet nie zorientowałam się kiedy Sabaku podniósł się z miejsca. Poczułam dopiero jego dłonie na moich ramionach i mocne pchnięcie w tył. W tym momencie zrozumiałam czym było ów coś, które wywoływało we mnie lęk i mieszkało w jego oczach.
Shukaku. Widziałam jak tęczówka jego oka zmienia kolor, a demon zabiera ją w swe posiadanie. 
- Uciekaj! - zawołał czerwonowłosy dłonią zasłaniając oko, a jego twarz wykrzywił grymas bólu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz