03.04. — 10.04.
Autor: Adriemmer R
IX. Zbieg okoliczności
Stroniłam od domysłów, co może dziać się w tej jego pieprzonej głowie.
- Czego tak naprawdę chcesz, co? Pomóc Ci w czymś? Bo mogę zaraz tu paść, wypompowana z całej krwi. A może nie chodzi Ci o mnie? - rzuciłam, uciskając tętnicę i powoli czując narastający ból.
On zaś kroczył dalej i nawet nie zamierzał machnąć na mnie ręką. Nie zawahał się przy stawianiu żadnego z kroków.
Zaczęłam obmacywać okolice swojego pasa w poszukiwaniu apteczki. Postawiłam kolejne kilka kroków, stojąc odwrócona do niego plecami, tak samo, jak on do mnie.
- Zabiję go. Zabiję Sasuke.
Autor: Trimforos
Rozdział V: Zgubna Chwila Słabości
Poczuła jak jej głowa wiruje. Odetchnęła głębiej za wszelką cenę starając się ukryć objawy swojej słabości, jednak po chwili nudności nasiliły się gwałtownie sprowadzając ją do parteru. Gdy tylko uderzyła o ziemię walki obok zamarły. Mając świadomość tego, że wszyscy na nią patrzą poczuła się doszczętnie upokorzona.
- Mało wytrzymała, co? Spokojnie. Będę w stanie to poprawić.
Shin zamarła. Miała wrażenie, że wszystko wkoło skamieniało, gdy tylko z oddali dobiegł ten obrzydliwy głos. Do jej uszu doszły krzyki rozgorączkowanego Jinchuurikiego powtarzającego czyjeś imię. Nie była jednak w stanie rozszyfrować go ze słyszanych przez siebie niewyraźnych dźwięków. Mimo to miała bardzo złe przeczucia.
Autor: PożeraczSnów
Rozdział 6
Owinęłam się w ręcznik i stanęłam przed lusterkiem.Byliśmy w ładnym dwuosobowym pokoju w hotelu i mieliśmy nawet minibarek.Zaczęłam rozczesywać włosy myśląc o szkole.Byłam w tym tygodniu tylko raz i później zadzwonił Dei chcąc mnie odebrać.I od tego czasu się już nie rozstaliśmy. Zgubiłam ładowarkę i olałam wszystko i wszystkich łącznie z Mirą , która pewnie martwiła się o mnie. Ale jak mam być szczera to było mi dobrze, na prawdę dobrze.
Autor: Tasak
III. Hokage
Wstałam. Obudziłam się na czyjejś kanapie. Nie byłam u siebie w domu. No tak. W nocy przyszłam do Kakashiego. Podniosłam się z mojego miejsca spania. Skierowałam się w stronę kuchni. Byłam miło zaskoczona. Na stole znajdował się talerz z dwoma kanapkami jak również herbata, niestety już chłodna. Pewnie musiał wcześnie wyjść. Pod talerzem znajdowała się kartka. Było na niej napisane...
Autor: Uchiha Hinata
III. "Spisek Skorpiona"
— Danna, miałeś coś powiedzieć. — Rokkusu pomachał krwistowłosemu przed twarzą co poskutkowało. Ten otrząsnął się z letargu i spojrzał na towarzysza.
— Planujemy pozbyć się Tobiego i mamy nadzieję, że nam w tym pomożesz. — Nie tyle co byłem zdziwiony, ale i zdezorientowany. Mieli zamiar pozbyć się tak upierdliwego i mało pracowitego człowieczka? Intrygujące.
— Rokkusu? — Do licha! Akurat teraz kiedy mam się dowiedzieć czegoś ważnego, przywiewa tą szaloną kobietę. Spojrzałem na Sasoriego, który nie wątpliwie był poirytowany całym tym zdarzeniem.
Autor: Yuki Onna
Rozdział 6
- Broń na urodziny dziecka? Szalone. - westchnął głęboko. - Cały wasz świat jest dziwny i szalony. Szkolenie dzieci, drzewa pożerające ludzi, dziwne umiejętności. To się w głowie nie mieści. - Zaśmiał się cichutko. - Jak to możliwe, że tak szybko dorastacie? Jestem starszy od ciebie o pięć lat i nie jestem w stanie zranić muchy, ani samodzielnie przeżyć. A ty ganiasz po całym kraju zabijając ludzi.
Nie wiedziałam czy to zniewaga czy komplement.
- Kontakt ze śmiercią uczy wielu rzeczy. Całe życie służymy.
- Nigdy tak o tym nie myślałem. - Spojrzał mi w oczy. - O waszym życiu jak o służbie. Wyobrażałem sobie, że macie pełną swobodę i latacie po świecie zabijając ludzi samym spojrzeniem. Jak Bogowie.
- Są shinobi potężniejsi od Bogów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz