wyszukiwanie blogów

niedziela, 17 maja 2015

Lapidarium Nowych Rozdziałów



Autor: Rozważna i Romantyczna
Epizody (część 2)
- Sasuke, mam wiadomość od naszej zachodniej bazy. Podobno namierzono obcych ninja w tamtej okolicy. Nasi zwiadowcy zidentyfikowali ich jako obywateli Konoha-gakure- Uchiha wykazał po tych słowach wielkie zainteresowanie.
- No proszę... Macie ich zdjęcia?- zapytał i dostał od mężczyzny wydruki z monitoringu- Starzy znajomi... Osobiście tym się zajmę
- Oczywiście, jak sobie Pan życzy- Uchiha został sam w pokoju. Poczuł lekką ekscytację, wkrótce będzie miał okazję zmierzyć się ponownie ze swoim rywalem. Dosięgnął białą broń leżącą tuż obok jego łóżka i przypiął do swojego pasa.
- Naruto, zobaczmy czego się nauczyłeś...


Adres: http://zamkniete-dusze.blogspot.com/
Autor: Mayako
II. Ulotne ideały
— Oj, przestań chrzanić! — Kiba poderwał się do siadu i sprzedał przyjacielowi mięśniaka w ramię. — Od razu wiedziałem, że nie trafiła tu przypadkiem. — Zwrócił wzrok ku mnie i uśmiechnął się, w tak cholernie dziwny sposób, że miałam wrażenie, iż wokoło wszystko ucichło. O zgrozo. — Nawet bez tamtej sytuacji, nie potrafiłbym przejść obok ciebie obojętnie. Jesteś inna, tak jak my. Wiec w jakiś sposób podobna do nas. Ot, taki paradoks. Do tego sama, a nikt nie chce pozostawiać cię na pastwę twojego brata, o którym wielu już słyszało.
Uzumaki i Hinata zaśmiali się cicho i również na mnie popatrzyli.
— Daj nam jedną szansę. — Inuzuka stanął na nogach, podszedł do mnie i przykucnął, patrząc prosto w oczy. — Pozwól nam cię poznać, Mikasa. — Poczochrał moje włosy i zmrużył oczy.
Nie wiedziałam co się dzieje, ale wrażenie małych kapsułek wypełnionych endorfinami, które zaczęły eksplodować w moim ciele, odebrało mi na chwilę oddech. Całe życie stroniłam od ludzi, a oni ode mnie, nie podejmując żadnych prób zbliżenia się do mojej osoby. Ta trójka jednak to zrobiła. Co więcej, nie trudno było zauważyć, że nie skończy się tylko na słowach. Im zależało. Po prostu, kurwa, zależało.


Autor: Paulina K
Rozdział 8
Przybliżyłam swoje usta do jego i nie widząc z jego strony najmniejszego sprzeciwu, musnęłam jego wargi - wpierw delikatnie. Rozwarł je szerzej, dając mi pełne pole do popisu. Zdołałam przejechać koniuszkiem języka po łuku jego dolnej wargi, jednak coś musiało pójść nie tak. Zatracając się w cudownej chwili uniesienia, zupełnie zapomniałam o tym, że nadal kurczowo powinnam trzymać się jego ramion. Rozluźniłam ciało i z hukiem spadłam do tyłu, uderzając głową w ziemię.


Autor: Anja
- 5 -
– Chcę abyś zrozumiał, że przez te wszystkie lata broniłem cię ze wszystkich swoich sił – mówił to nie otwierając dalej oczu. – Chroniłem twoje serce przed zarazą świata, w którym przyszło nam przetrwać. Przed epidemią braku poszanowania dla drugiego człowieka i utratą godności. – Przy każdym słowie kiwał przecząco głową, jakby podczas przekazywania mi ich chciał wymazać ze swojej pamięci niechciane myśli. – Tyle razy prosiłem… Błagałem ich aby skończyli z tym nieludzkim postępowaniem. Nie słuchali. – Przysiągłbym, że po jego policzku spłynęła słona łza.


Autor: ElvisDub
Rozdział 13
Blond włosa dziewczynka trzymała wielką poduchę w ręku, stojąc nad łóżkiem swojego starszego brata, który to właśnie smacznie spał. Kołdra leżała na podłodze, poduszka spoczywała na jego brzuchu, a on sam leżał w dziwnie śmiesznej pozycji. Przynajmniej śmiesznej dla jego siostry, która nigdy w życiu tak się nie wierciła na łóżku. Gdy Yahiko spał, wydawał się taki grzeczny i cichy, zupełnie jak by to był nie on. Hisa, sześcioletnia dziewczynka wyobrażała sobie, a raczej była przekonana że podczas snu dusza jego brata opuszcza jego ciało i bawi się w najlepsze, bo przecież to niemożliwe żeby podczas snu być tak zupełni innym.


Autor: Elena
Rodział II -----> "Decyzja" cd.
Hōzuki, który zatrzymał się na gałęzi następnego drzewa odwrócił się natychmiast, by posłać towarzyszce rozognione spojrzenie.
- Karin, teraz! – zawołał krótko.
Kobieta wiedziała, co to znaczyło. Mieli teraz swoją szansę. Cały czas chodziło im tylko o to, aby Uchiha stracił czujność, by móc się do niego zbliżyć. Czarnooka wciąż się szarpiąc wyjęła zza dekoltu sweterka strzykawkę z zamocowaną igłą, zębami zdjęła zatyczkę i machnęła ręką do tyłu, wbijając ją w ciało Uchihy. Wcisnęła tłoczek strzykawki niemal do samego końca, nim została przez niego odrzucona. Wszystko to trwało zaledwie kilka sekund. Sasuke natychmiast puścił kobietę i odskoczył na gałąź najbliższego drzewa. Jednocześnie wyciągnął ostrze swojej katany...


Autor: Gemi Ni
1
— Wydawało ci się, że jesteś cwana, co? Że uda ci się uciec tak po prostu?
Znała ten głos doskonale, kojarzył jej się z czymś tragicznym, jakimś fatum, którego nie da się uniknąć. Zawsze kiedy go słyszała, wpadała w panikę. Dlaczego? Dlaczego to akurat ją musiał nawiedzać? Przecież mógł jej dać spokój.
— Wiem że mnie słyszysz kochana, pamiętaj należysz już do mnie, to tylko kwestia czasu kiedy się przełamiesz.
Nie!


Autor: Kareena Surabiku
21. Miłość jest pożądaniem ciała i duszy
- Mam pewien dylemat – odezwała się Tenten, żeby zwrócić na siebie uwagę.
Ino zrozumiała, że wypada oderwać się od rozmowy elektronicznej na rzecz realnej, i odłożyła telefon na bok.
- Słucham cię – zachęciła.
- Neji zaproponował, żebyśmy na weekend pojechali do Kioto. Ale nie wiem, czy się zgodzić.
Przez twarz Ino przebiegła mieszkanka emocji, coś pomiędzy zaciekawieniem i poczuciem winy.
- Wybacz. Jestem tak zajęta sobą, że nawet nie zauważyłam, kiedy wasza znajomość wkroczyła na ten poziom.
Tenten zaczerwieniła się.
- Ależ nie, no… jeszcze nie – powiedziała szybko.
Ino przymrużyła oczy.
- Tenten, ty chyba nie chcesz, żebym ci doradziła, czy masz się z nim przespać.


Autor: Okeyla
Rozdział 1
Towarzyszyło mi zanikające światło księżyca wpadające przez otwarte na oścież okno i uspakajająca cisza. Siedziałem na obdartym, starym, ale nadal wygodnym fotelu i wpatrywałem się w lewą rękę tak intensywnie, jakbym chciał przejąć nad nią panowanie. Przecież chciałem, tak bardzo chciałem! O ile stawienie czoła wiosce było nie lada wyzwaniem, tak okiełznanie sztucznej ręki stało się kolejnym. Frustrujące, ale jeśli szybko zapanowałbym nad nią, tym szybciej mógłbym odnowić treningi.


Autor: Cajetanus256
Rozdział 6 - Nieprzewidziane zagranie
Czas płynął, a Naruto przysłuchiwał się składom drużyn. Miał wielką nadzieje, że będzie w drużynie z Sakurą. Miał ostatnio wątpliwości co do tej osoby. Zastanawiał się, czy właściwym jest to, by jego wybranka była z nim w drużynie. Nie chciał codziennie przeżywać takich sytuacji, jakich Sakura zafundowała mu kilka chwil temu. Po chwili jednak doszedł do wniosku, że to wszystko przez Sasuke. Gdyby nie on, Sakura nie zachowywała się tak wobec niego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz