wyszukiwanie blogów

niedziela, 21 czerwca 2015

Lapidarium Nowych Rozdziałów



 Autor: BaddieKix
#12 Victrola
Była niesaowita.
Piękna, fascynująca, figlarna, namiętna i niemożliwie uwodzicielska, a zarazem nietknięta. Delikatna. Niewinna. Sposób jej poruszania się wprawiał mnie w szał, którego nie potrafiłem zrozumieć. Połączyły się we mnie wszystkie uczucia, których tak bardzo nie chciałem do niej żywić. Pożądanie, zazdrość i pragnienie, by ją stąd zabrać. Nie chciałem, żeby jakikolwiek inny facet oglądał ją w takim tańcu, bo nie potrafiłem nawet myśleć o tym, co mogą sobie wyobrażać. Znienawidziłem Madarę do reszty przez samo to, że odważył się jej dotknąć. Nie miał prawa.
Sakura jest moja.
Niezależnie, czy jej się to podobało. Niezależnie, jak zamierzałem to rozwiązać. Rozpaliła we mnie tak wielki ogień, że nie byłem w stanie go okiełznać. Nie mogłem przez nią racjonalnie myśleć. Nigdy wcześniej nie odczuwałem niczego tak bardzo - nawet z Ayą. Wszystko, czego chciałem to opuścić ten zapyziały klub, wcześniej ją stamtąd ściągając. Przerażało mnie to, że nie mogłem oderwać od niej oczu. Przerażało mnie to, jak reagowałem na jej słodki uśmiech. Przerażała mnie ona.
Sakura nie była tylko moją zmorą.
Stała się pragnieniem. Uosobieniem wszystkiego, o czym kiedykolwiek marzyłem.


Autor: Akari, Erroay von Uchiha
23. Tykająca bomba
– Słuchaj, widziałem wystarczająco dużo – powiedział Shikamaru, po czym oparł się o drzewo znajdujące się za jego plecami. – Myślałem, że jesteś profesjonalistką. Ty tymczasem narażasz naszą misję.
– Już coś ci chyba powiedziałam. Nie wyciągaj pochopnych wniosków, skoro nie masz obrazu całej sytuacji. Nie wiesz, po co do mnie przyszedł. Nie wiesz, o czym rozmawialiśmy. Nie wiesz w sumie nic o sytuacji, a mimo to mnie oceniasz i śmiesz twierdzić, że nie zachowuję się profesjonalnie. Ja jednak zapewniam cię, że mam wszystko pod kontrolą.
Haniko skrzyżowała ramiona na piersi, starając się, by jej głos brzmiał względnie spokojnie.
– Masz rację, stałem tam ze dwie minuty. Widocznie jednak miałem tyle szczęścia, że znalazłem się w odpowiednim miejscu o właściwej porze. Haniko, ja nie jestem głupi. Parę sekund więcej, a byście się obściskiwali. – Nara westchnął i pokręcił zrezygnowany głową. – Posłuchaj mnie uważnie. Z tego, co wiem, to Sasuke nigdy nie był zainteresowany żadną dziewczyną. Żadną, rozumiesz? Nie, żeby czegoś ci brakowało, ale to, że w obecnej sytuacji, nagle się tobą zainteresował jest co najmniej podejrzane, nie uważasz? Uchiha jest przystojny i nie mam wątpliwości, że owinięcie sobie ciebie wokół palca nie jest dla niego niczym trudnym. Zastanów się dobrze, zanim pozwolisz tej znajomości się rozwinąć. Tym bardziej, że w tej chwili mamy już pewność, że naszym przeciwnikiem jest ktoś z klanu Uchiha. Dziewczyno, skąd masz pewność, że to nie on jest naszym wrogiem?


Autor: Mai
32. Nadare.
– Wstań. – Poprosiłem. Gdy tylko wykonał polecenie przywaliłem mu pięścią w brzuch tak mocno, że zgiął się w pół kasłając. Dawno się we mnie tak nie gotowało ze złości.
– Odbiło ci? – Warknął oburzony, a ja nie odpowiadając wymierzyłem kolejny cios posyłając go na skalną ścianę z dużą siłą.
– Jesteś naprawdę Idiotą Sasuke. Jak mogłeś? – Warknąłem na niego podchodząc powoli, gdy on się zbierał do kupy. Włączył swoje Kekkei Genkai i spojrzał ma mnie dysząc. W jego oczach malowało się niezrozumienie. – Dlaczego tak traktujesz moją siostrę, co? Ile to razy pierdoliłeś mi o tym, że ci na niej zależy?
– Naruto nie rozumiem. Nic jej nie zrobiłem, przysięgam. Opanuj się. – Westchnął stając w pozycji obronnej.


Autor: Kakasz
2.Przesłuchanie
Kakashi widząc poczynania znajomego uśmiechnął się pod nosem po czym wprawnie zmieniając biegi również przyśpieszył pracę samochodu po chwili zostawiając w tyle radiowóz Asumy.
Mijał inne auta z taką prędkością, że droga przed nimi zdawała się zwężać.
Sakura przymknęła oczy nie chcąc patrzeć na to wszystko, byli stróżami prawa, czy nie powinni łapać piratów drogowych, zamiast się w nich bawić?
- Lepiej przywyknij.- Mruknął Hatake widząc reakcje dziewczyny, z której wiele sobie nie zrobił, to była już ich tradycja, odkąd zaczęli pracę razem, a trwało to już ładnych 10 lat!


Autor: Shōri Chan
Rozdział 8: "Zbyt blisko"
Zaczął się nade mną pochylać, dokładnie tak samo, jak na balkonie, kilka godzin temu. Fala prądu przebiegła przez całe moje ciało, a jej elektryczność łączyła się z tą bijącą od Sasuke, przyciągając mnie, niczym ćmę do światła. Poczułam jego dłoń na swojej talii, przysuwającą jeszcze bliżej. Nic nie mogłam na to poradzić. To się po prostu działo.
Jakaś malutka, wciąż działająca część mojego mózgu wyliczyła, że nasze usta dzieli dokładnie pięć milimetrów.
Cztery.
Trzy...
Dwa...
Jeden...!


Autor: Toyoko Watabe
Break Me: [02] Gra Głupców 
-No cholera! Hatake Kakashi! - warknęła brunetka, opierając dłonie na bokach. -Ja rozumiem, że jesteś bohaterem rodem z tych twoich harlekinów, ale mógłbyś przynajmniej się nie dziurawić! - Wywróciła oczami. -To nie doda ci męskości. 
Kakashi słysząc jej głos nałożył na głowę puchatą poduszkę, mocniej dociskając ją do uszu.


Autor: Ecleette `·´
Rozdział 11
Poprawiła zawinięte aktualnie w turban włosy, czekając na jakąkolwiek reakcję Konohańczyków. Może szczęście jej się uśmiechnie?
Obito odchrząknął. Nie spodziewał się, że spotka ich taka sytuacja.
- No wiesz, teoretycznie nie mamy prawa zabierać mieszkańca z wioski, bo podchodziło by to pod porwanie... - zaczął filozoficznie, a stojący obok niego Kakashi aż zachłysnął się śliną. Posłał Noharze wzrok typu; "on filozofuje?!", na co otrzymał niemrawy uśmiech kobiety.
- Czyli nie weźmiecie mnie ze sobą? - zrezygnowała z dlaszych próśb.


Autor: Paulina K
Rozdział 14
Od samej siebie oczekiwałam zmian. Wyzbywałam się okruchów egoizmu, jednak zbyt późno zorientowałam się, że nie on mną kierował. Rzucając się w ramiona Naruto, chciałam zaznać ciepła. Ciepła, które mógł dać mi tylko on. Ciepła, którego domagałam się od Sasuke. Ciepła, którym zawczasu obdarowywana byłam przed Keuchi’ego. Ta przyjemna poświata, której potrzebuje każda kobieta. Podświadome uczucie, że jest się bezpiecznym.
Chciałam, by wszyscy wokół mnie byli szczęśliwi.


Autor: Kareena Surabiku
Rozdział 17.
Spodziewała się pokrętnych tłumaczeń albo pełnego poczucia winy milczenia. Dziewczyna wyglądała na wystraszoną i niepewną. Jednak teraz, gdy usłyszała to pytanie, wyprostowała się i spojrzała na nią hardo.
- A ty, najsilniejsza kunoichi w wiosce? Co tu robisz? Wypatrujesz niewidzialnego wroga w czasie, gdy słabe dzieciaki z Konohy wykonują twoje zadanie? Jesteś ochroniarzem Kazekage.
Co za mała, bezczelna… Temari miała ochotę obdarzyć ją wieloma epitetami. Ale uświadomiła sobie, że Sunami tylko powtarza opinię zasłyszaną od swojego chłopaka. Kenzou zawsze uważał ludzi z Konohy za kogoś gorszego pokroju. Właściwie, Temari też tak kiedyś myślała. Potem spotkała Uzumakiego i przekonała się, że można o nim powiedzieć wiele rzeczy, ale nie to, że jest słaby. Widziała, do czego jest zdolny, żeby ratować przyjaciół.
To wtedy przyszło otrzeźwienie. To wtedy uświadomiła sobie, co robią ludzie z Konohy i czym zajmuje się ona. Następne słowa Harady ledwie dotarły do jej świadomości.
- Tak nisko cenisz życie twojego brata?


Autor: Yuki Onna
Rozdział 2 
- Wydawało mi się, że zakazałam komukolwiek tu wchodzić. - Usłyszałam wściekły głos Tsunade. 
Kobieta stała w drzwiach i trzymała ręce na biodrach. Wyglądała na zdenerwowaną. 
- Przepraszam. - Sakura miała skruszony głos. - Nie powinnam była…
- Eh… - Hokage machnęła dłonią jakby nie obchodziły ją wytłumaczenia. - Nie ważne już. - Wyjęła z kieszeni płaszcza małą, białą kopertę. - Mam wyniki badań. Zaraz dowiemy się, czemu się nie budzą.
Zaczęła po cichu czytać. Czekałyśmy z Sakurą na jej relacje. 
- Cholera! - Krzyknęła wymachując pięścią.
- I co?! - Sakura chyba doszła do tych samych wniosków, co ja, wyniki były złe.
- Nic nie możemy zrobić. - Złość gwałtownie opuściła Hokage. Powrócił rozsądek. - Czakra zadziałała jak trucizna. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz