wyszukiwanie blogów

niedziela, 28 lutego 2016

Lapidarium Nowych Rozdziałów

14.02. — 21.02.

Autor: Yuki Onna
Rozdział 5
Nawet się nie bronił. Słownie ani fizycznie. - Westchnęła. - Nie wiedziałam, że był w stanie się sprzeciwić, a tym bardziej mnie z łatwością pokonać. Wypytywałam go o Sasuke, ale on nic nie odpowiadał. Bredził tylko o kręgu nienawiści, który musi przerwać dając mi się zbić. Ja… - odwróciła wzrok. - Myślałam, że szukał usprawiedliwienia tchórzostwa. Mimo pewności, że jest słabeuszem nie umiejącym się obronić przed zwykłym biciem coś mi nie pasowało. To był Jego wzrok. Patrzył na mnie jak dziecko, któremu pozwolił się bawić na placu zabaw. W jego wzroku była pewność siebie i moc, która mnie irytowała. Uderzałam jeszcze mocniej. Gdyby nie jego przyjaciel nie wiem co mogło by się stać. O niego się nie martwię, wiem, że jest zbyt wytrzymały, żeby najsilniejsze lanie mu zaszkodziło. Martwię się o siebie. Nie wiem co by się stało gdyby zechciał się bronić. Z Jego… potęga mógłby mnie z łatwością zgnieść jak uciążliwego robaka. Nie zrobił tego. Nie zareagował. Pozwolił mi się wyżyć chcąc przerwać koło nienawiści. Myślę o tym każdego dnia. Co by się stało gdyby się bronił?


Autor: Erroay von Uchiha
Rozdział 17.
Naruto przyglądał się, jak Sasuke mruży oczy i przewraca kartkę. Jego wzrok przesuwał się po papierze, aż w końcu na ustach pojawił się nikły uśmiech. Podobało mu się. Najwyraźniej przeczytał coś, co przypadło mu do gustu. Czy historia, którą tak pochłaniał była zabawna? Naruto raczej nie spodziewałby się po Sasuke zainteresowania czymś innym, niż dramaty. Chociaż może jego życie natworzyło ich już wystarczająco wiele i Uchiha w wolnej chwili wolał się od nich uwolnić? Uzumaki bardzo chciałby się tego dowiedzieć.


Autor: Flawless Raikes
2. "You was good on the low for a faded fuck, on some faded love"
Wypuszczając powietrze z ust, cofnęła nogę w tył, chcąc sie od niego odsunąć. Kiba jej na to nie pozwolił. Złapał ją za ramię i przysunął do siebie szybkim ruchem. Gdy opadła na niego swoim ciałem, chwycił ją mocno wokół talii. Pochylił głowę, sięgając językiem płatku jej ucha. Chwycił go lekko swoimi ostrymi ząbkami, słysząc krótki jęk, jaki wyrwał się z jej piersi.(...)
- Muszę iść... - wydyszała, szybko go wymijając - Przyjdź wieczorem. - dodała jeszcze, mknąc na szpileczkach w stronę swojego biura. Inuzuka uśmiechnął się, obserwując jak kobieta od niego ucieka.


Autor: PożeraczSnów
Rozdział 1
Było nowe to oczywiste, z przyciemnianymi szybami i wyglądające trochę podejrzanie.Kiedy przechodziła obok kątem oka z ciekawości spojrzała na gości siedzących w środku.
Dwa goryle w garniakach. No tak, a któż by inny jeździł taką furą.Szybko jednak zapomniała o nich, bo po co zaprzątać sobie głowę jakimiś gorylami w sportowym aucie.Wbiegła na górę i zobaczyła siedzącą na schodach Rei, która wyglądała jakby ktoś odwołał jutrzejszy koncert.


Autor: Maruo Sa
Rozdział 24
Itachi spojrzał na nią zdziwiony, jakby nie do końca wiedział, dlaczego go przeprasza.
- Za co mnie przepraszasz?
- Nie udawaj, że nie wiesz.
- Ale ja naprawdę nie udaję.- odparł, kręcąc przy tym głową.
- Przepraszam cię za to, jak rano zareagowałam i, za to, że nie dałam ci nic powiedzieć. Może gdybym zachowała się w inny sposób, to wszystko potoczyłoby się inaczej.
- Inaczej, to znaczy jak?
- Nie wiem! Po prostu inaczej!- Sakura lekko podniosła głos.


Autor: Hinata
Rozdział I "Walka z Umierającym"
Nagle moje niebo zaczęło się przejaśniać. Co rusz widziałem w tej ciemności jakiś odcień błękitnego nieba, a nawet gałęzie.
— Um, gdzie ja jestem, do cholery? — Nie mogłem skleić nawet krótkiego zdania. Ba! Było jeszcze gorzej – właśnie straciłem głos.
— Cicho! Już niedaleko, więc się ucisz! — ryknął poszepnie kobiecy głos. No pięknie. Ledwo co wyobrażałem sobie gadające drzewa, pojawiła się kobieta. Znowu mam omamy.
W tym momencie znowu straciłem przytomność.


Autor: Akari
32. Jesteś gotowy na małą grę?
— Zanim zaśniesz, na serio jesteś geninem? — zapytał zainteresowany tym faktem.
— Tak. Wiem, że moje umiejętności przewyższają stopień, lecz w umowie zawartej między Kiri a Konohą, dotyczącą mojego azylu tutaj było wyraźnie napisane, że wyższą rangę dostać nie mogę. Toteż jestem w Kindersach, to im nie przeszkadza.
— Dlaczego musiałaś prosić o azyl?
Dłoń Keiko zacisnęła się w pięści na materiale jego koszuli. Zrozumiał, że nie powinien poruszać tego tematu. Przynajmniej nie teraz.
— Ściśle tajne — mruknęła.
— Rozumiem.


Autor: annzwill
Labirynt Luster - Rozdział 23
- Chyba muszę się zbierać. - Powiedziałam ze skrzywioną miną. Może powiem mu wszystko po spotkaniu z Sakurą. Taki miałam na dziś plan. Chciałam się spotkać z każdym w ciągu dnia, a wieczór spędzić z Itachim.
- Poczekaj. Porozmawiaj ze mną chwilę, a później możesz udać się do Sakury. Ja muszę… - Nie dałam mu dokończyć, bo zakryłam mu usta palcami.
- Mógłbyś na chwilę zamknąć oczy? - Zapytałam spokojnie, lekko się uśmiechając. Mogłabym się założyć, że piekące policzki zmieniają właśnie barwę z bladej, na różową.
- Gdy je otworzę, ciebie już nie będzie?
- Będę. Obiecuję ci, że nie zniknę jak tylko je zamkniesz.
Nie był przekonany czy mówię prawdę. Patrzył wątpiąc w moje słowa, ale zaufał mi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz