wyszukiwanie blogów

niedziela, 29 maja 2016

Lapidarium Nowych Rozdziałów

22.05. — 29.05.


Autor: AoiRose
Lazurowy Ocean 9: Epilog.
Sasuke właśnie pakował ostatnie pudełko, które zaraz zostanie zniesione do jego samochodu. Większość rzeczy Naruto została już przeniesiona do ich mieszkania dość dawno, jednak dopiero teraz Blondyn stwierdził, że przecież mogą sprzedać jego mieszkanie skoro przeniósł się do Ciemnowłosego. W końcu nie ma sensu trzymać zamkniętego mieszkania, tylko po to, by niepotrzebnie zbierało kurz.


Autor: Flawless Raikes
6. I'm gonna keep running 'cause a winner don't quit on themselves.
- Skąd wiedziałeś, że nie śpię? - to o dziwo było dobre pytanie. Kakashi znał ją raczej jako śpiocha. Jakby miał korzystać z tej wiedzy, przyszedłby o wiele później.
- Przeczucie - odpowiedział. Bez krępacji przeleciał wzrokiem po widocznym kawałku jej sylwetki, czego oczywiście nie mogła przeoczyć. Uśmiechnęła się, bo inaczej nie potrafiła zareagować. - Widzę, że niezawodne. Bo przyszedłem w odpowiednim momencie.
- Właściwie to zawodne, bo się spóźniłeś.
- Tak? - uśmiechnął się i chociaż nie widziała tego uśmiechu, była pewna że to zrobił.
- Czyli jakbym przyszedł zanim poszłaś pod prysznic...
- To może poszlibyśmy pod prysznic razem.


Autor: Temira
05 Obopólne porozumienie
- Miałam zły sen, to wszystko.
- Zły sen ? - powtórzyłem z niedowierzaniem. Ona nawet nie była świadoma że przez kilka minut siedziała zamknięta w fikcyjnym świecie. 
- Dokładnie! 
- Jeśli twoje złe sny - wyraźnie zaakcentowałem ostatnie słowa - zawsze objawiają się obcą chakrą w mózgu to w porządku. Miałaś koszmar. Ale teraz zaczyna się dla ciebie kolejny, jeszcze gorszy. Jeśli nie pójdziesz po rozum do tej pustej głowy sam Ci go przyprowadzę a następnie wtłukę na siłę do środka. Gadaj co widziałaś.
- Prędzej umrę - wysyczała gniewnie - niż powiem cokolwiek Tobie. 
- Nie rób mi takich nadziei. 
W odpowiedzi prychnęła głośno odwracając głowę w bok. 
Zmieniam zdanie, nie cierpię jej.
Ile bym dał by móc skręcić teraz ten lichy karczek i mieć w końcu święty spokój. Karin to anioł w zestawieniu z tą żmiją. Przeliczyłem się bardzo stawiając czerwonowłosą na najgorszym szczeblu. To miejsce przeznaczone jest ze specjalną dedykacją dla Sakury. Im bliżej piekła tym lepiej.


Autor: Wilczy
Rozdział 1 (part II)
- Posłuchaj, jest sprawa. Kręci się tu jakaś dziwna kobitka, muszę ją odszukać, żeby dowiedzieć się więcej i pomyślałem, że…
– Co? Uganiasz się za jakąś panną? – prychnął Kiba, unosząc brwi.
– To nie tak, dattebayo! – niecierpliwił się blondyn. – Chodzi o to, że ona jest… Jest…
– Ładna?
– Miałem na myśli: podejrzana.
– Ale ładna?
– Trudno ocenić, obejrzałem tylko połowę jej twa… Tak, ładna – przyznał, widząc, że Kiba obojętnieje. – Teraz mi pomożesz?
– Chodźmy, Akamaru! – zawołał dziarsko chłopak, klepiąc po łbie wielkiego psa. – Może znajdziemy twojemu panu jakąś dup…
– Zlituj się, Kiba! – Naruto zatkał uszy. – Z wiekiem jesteś coraz bardziej nieznośny! A to mnie wychowali erotomani!
– Widocznie poszło rykoszetem.


Autor: Toya
8. Bez lidera, jak bez czerwonej chmurki na płaszczu
Hidan: Ja bym chciał mimo wszystko wiedzieć, czy złożenie lidera w ofierze jest całkowicie odrzuconą propozycją…
Toya: CAŁ-KO-WI-CIE.
Zetsu: Ustalmy coś w końcu. -,-
Konan: Wybieramy nowego przywódcę!
Itachi: To wcale nie głupie, skarbeńku.
Konan: Przypierdolę mu w końcu…
Kisame: W sumie, to zróbmy kogoś nowego liderem. To może być ciekawe.


Autor: Dita Regnif
Rozdział 2. Uważaj, nie wiesz, która szansa jest ostatnią
Shisui był na misji, Sasuke w szkole — co i tak nic by nie zmieniło jakby nawet był w domu. Przecież nie po to budował miedzy nimi mur żeby teraz go burzyć. Wzdychając ciężko, uniósł twarz przymykając powieki. Ciepłe promienie słońca przyjemnie muskały jego skórę, pomagając się odprężyć. Do uszu Itachiego dochodził cichy śpiew ptaków z najbliższego zagajnika, co również wpływało na niego kojąco. Ta symbioza z przyrodą przynosiła mu ulgę. Tyle co pomyślał, że samotność nie musi być taka zła usłyszał kroki. I to by było na tyle jeżeli chodziło o ukrycie się przed innymi.
— Itachi, nie śpij.


Autor: Erroay von Uchiha
39. Mamy jakiś sok?
– Sasuke, wiesz, że kobiety w drugim trymestrze ciąży mają większą ochotę na seks?
Młodszy spojrzał tylko pytająco na brata i położył się obok niego na wznak. Właściwie, to już częściowo na nim, ponieważ na kanapie nie było miejsca dla nich obu. Żadnemu z nich to jednak specjalnie nie przeszkadzało. Skoro już wspólnie chadzali do toalety, to czymże było leżenie obok siebie?
– A kiedy to jest? Ten trymestr.
– No, ja się skończy pierwszy, to się zaczyna drugi.
– Aha.
– A dzieje się tak, ponieważ… – przerwał Itachi, wytężając wzrok, bo literki na ekranie wydawały mu się trochę rozmazane. – Poziom estrogenów i progesteronu jest wyższy i sprawia, że organizm znajduje się w takiej jakby fazie okołoowulacyjnej. No i rośnie też stężenie oksytocyny.
– Pierdolisz, niemożliwe – zakpił Sasuke.


Autor: Ichirei
Ostatnia wiadomość
Kipiała wściekłością. Uniosłam się na łokciach, jednak solidne kopnięcie w żebra przygwoździło mnie z powrotem do podłoża. Złapałam kilka krótkich, chrapliwych oddechów. Łzy bezsilności piekły pod powiekami, sprawiając, że czułam się jak brudna skarpeta. Nie tego uczył mnie Madara. Nie po to trenowałam. Bezsilność znów wciskała mi mordę w piach, dosłownie czułam w ustach smak kolejnej porażki, skrzypiącej niczym ziarenka żwiru między zębami.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz