wyszukiwanie blogów

poniedziałek, 16 stycznia 2017

Lapidarium nowych rozdziałów

08.I. — 15.I.



Autor: Dita Regnif
7. Puchata historia
— Siadaj — warknęła, popychając Itachiego na leżankę, a sama podeszła do szafek aby skompletować potrzebne akcesoria. W oka mgnieniu znalazła wodę utlenioną oraz gaziki, a nawet udało jej się wygrzebać kilka plastrów. Nie od dziś wiedziała, że to towar deficytowy u nich w szkole. Rozchodziły się niemal na pniu. — W końcu, bardzo często dochodziło do przepychanek między uczniami, a nawet uczennicami. I o ile chłopcy używali pięści to u dziewcząt w ruch szły paznokcie. — Wszystko poustawiała na metalowej tacce i wróciła do dziwnie cichego pacjenta. Zbyt wzburzona położyła mu ją na kolanach, w między czasie przyciągając dla siebie krzesło i siadając naprzeciwko.
— Podnieś głowę — wycedziła, nasączając wacik, a następnie złapała Uchihę za podbródek. Krytycznym spojrzeniem obrzuciła jego twarz, uważnie przyglądając się odniesionym ranom, po czym odetchnęła głębiej. — Masz szczęście, obejdzie się bez szycia — mruknęła, oczyszczając mu skórę z zaschniętej krwi. Przysunęła się bliżej i wolną ręką odgarnęła Itachiemu grzywkę, skupiając się na łuku brwiowym.


Autor: Akari
09. Ściągaj spodnie
— Wiesz Sasuke — zaczęła spokojnym aczkolwiek przepełnionym pewnością siebie głosem, — a co by było gdyby Itachi dowiedział się o twoim małym cyrku? — zapytała przysuwając się bliżej, prawie wieszając się mu na ramieniu. — Sądzisz, że jakby zareagował? — ciągnęła dalej, opierając się o niego. — Na ten prawie pocałunek, zmacanie, gadkę o tym, że chcesz być jego zastępstwem — szeptała wprost do ucha. Mężczyznę przeszły ciarki, na samą myśl o reakcji brata. — Zareagowałby jak Josuke i olał sprawę? — dopytywała głosem na wskroś przesiąkniętym cwaniactwem i zbyt dużą pewności siebie. — Nie sądzę — skwitowała odsuwając się.
— Nie odważysz się — odparł pewnie zwracając na nią czarne tęczówki. Wyjawienie tego popsułoby nie tylko relacje między braćmi, ale także między kochankami.
— Sprawdź mnie — rzuciła zadziornie, zakładając nogę na nogę. — Ja Itachiego będę w stanie udobruchać, a ty?
Drażniła go ta jej pewność siebie. Zmrużył oczy, bacznie przyglądając się. Czy ona jest gotowa zaryzykować, tylko po to, aby wyciągnąć go na zakupy? Zgoda, będzie równoważna przegranej. Jest z Uchiha, on nie przegrywa! Patrzył na nią pełnym determinacji wzrokiem, jasno deklarując wolę walki o swój święty spokój i pozostanie w domu.


Autor: Yorumi Nateko & Yumiko Sasaki
2.Ostrzeżenie
Hyuga zagryzła wargę i wlepiła wzrok w drewniany blat stolika. Szczerze mówiąc, sama nie wiedziała, co bardziej ją martwiło. Rozmowa z Hanabi dała jej w kość, nie dało się zaprzeczyć, ale jej myśli były w zupełnie innym miejscu, czego się wstydziła. Czuła się okropnie zwracając większą uwagę na blond przystojniaka. W końcu to jej siostra powinna być numerem jeden w jej priorytetach, a ta pozycja wyraźnie została zachwiana.
-To Hana – mruknęła w końcu. Miała nadzieję, że Suzuki wybaczy jej to małe kłamstwo. – Była u nas wczoraj.
-Hana? – dziewczyna opadła luźno na krzesło, wpatrując się ze zdziwieniem w twarz przyjaciółki. – O ja cię. No tego to bym się nie spodziewała.
-Tak, jak ja – mruknęła ponuro. – Kiedy weszłam do domu, myślałam, że to ty, bo drzwi były otwarte, a wiesz jak to jest z chłopakami. Tyle, że w salonie nie było ciebie, a ona. Zaczęłyśmy rozmawiać, ale koniec końców się pokłóciłyśmy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz