wyszukiwanie blogów

wtorek, 4 kwietnia 2017

Lapidarium nowych rozdziałów

26.III. — 04.IV.


Bzdurmisia
rozdział 2
Deidara nie pamiętał chwili, w której przyprawianie Itachiego o zgrzytanie zębów zaczęło sprawiać mu aż taką przyjemność. Nie pamiętał też połowy swojego życia. Wszystko, co złe, zapadało się w nim i ginęło na zawsze. Wiedział, że miał własną historię – choć nie pamiętał swojej rodziny, początków w Akatsuki, pierwszych dni wojny, które przeżył śpiąc pod ciałami zmarłych cywilów. Owszem, potrafił odtworzyć w pamięci eksplozję, do której doprowadził po raz pierwszy – obraz pamięci jednak zamazywał się i niknął za każdym razem, kiedy swędzenie mózgu świadczyło o tym, że coś jeszcze się przy tym wydarzyło. Coś, co sprawiło, że znający jego przeszłość ludzie stawialiby go na równi z tym znienawidzonym Uchihą.


Kareena Surabiku
Rozdział 13.
- Bądź poważna, Noriko. Odpuść, zanim komuś, najpewniej sobie, zrobisz krzywdę - odparła Kami z nutą paniki w głosie. Ze zdenerwowania zapomniała zaprzeczyć, czy choćby zasłonić się tajemnicą zawodową - na co i tak było za późno, bo Noriko nie była na tyle głupia, by się nie połapać w sytuacji.
Sama wiedziała, że nie mogłaby za siebie ręczyć. Jeśli zobaczy na ulicy tę laskę z brzuchem, noszącą jego dziecko...
Zrobiło jej się duszno, czuła, jakby zabrakło jej powietrza w płucach. Wszystko było nie tak. Czy jej przyszłość naprawdę miała tak wyglądać? Sfrustrowana, pozostawiona na uboczu, podczas gdy Kankuro naprawdę budował rodzinę? W którym momencie popełniła błąd?


Yorumi Nateko
2.Biała Wojna
Nateko stanęła, jak wryta, przez co prawie na nią wpadłem. Cholera, wspomniałem jej brata? Nie powinienem. Yorumi odwróciła się w moją stronę, a w jej pięknych, brązowych oczach szalała czysta furia. Nim się zorientowałem, co planuje zrobić, poczułem mocne pieczenie na policzku. Chyba na to zasłużyłem.
— Nigdy, ale to nigdy więcej, nie porównuj mnie do Akihiro. — Jej głos przyprawił mnie o dreszcze. Tak chłodnego tonu jeszcze nigdy wobec mnie nie użyła. — Nie jestem taka, jak on, nigdy nie byłam i nigdy nie będę. Zapamiętaj to raz, a porządnie.
Po tych słowach odwróciła się na pięcie i weszła do gabinetu dyrektora Hiruzena. Cholera jasna, zapomniałem, jak drażliwa była na punkcie brata. Wiedziałem, że przegiąłem z tym porównaniem. Może nie znałem do końca faktów, ale Akihiro w połączeniu z alkoholem, oznaczał kłopoty. I to poważne, które nie skończyły się dobrze. Ponoć miał proces w Stanach, ale nikt nie wiedział, co dokładnie się wydarzyło.
Potarłem policzek, westchnąłem ciężko i wmaszerowałem do gabinetu za krasnalem. To miał być długi dzień.


Aoi Rose
Resurrected, X
Wychodzi na to, że za całą sprawą stoi Itachi, który zaprowadził Sasuke do sierocińca, opłacił milczenie każdego zamieszanego w tę sprawę, ukrył miejsce jego pobytu i pozwolił wierzyć ich ojcu, że najmłodszy dziedzic zaginął. Możliwe, że zrobił to aby stać się jedynym dziedzicem rodzinnej firmy. Możliwe też, że jego ojciec domyślał się tego, co zrobił starszy syn dlatego, że przed śmiercią kazał odnaleźć syna pd groźbą przepisania majątku na cele dobroczynne. Nie pasuje tu tylko to, że według Sasuke, Itachi nigdy się nie interesował rodzinnym biznesem. Z kolei on wiedział to od ojca, który powiedział mu to na łożu śmierci. To wszystko wydawało się takie pokręcone...


Tasak
Rozdział XII. Hana
— Kocham cię — wyszeptał prosto w jej usta. — Nie pogodzę się z myślą, że umarłaś będąc zraniona przeze mnie.
— W końcu zrozumiesz swoje błędne rozumowanie.


Nobie
12. Morderca widmo
— Nie mogę cię stracić, Sasuke — wyszeptała i uniosła wysoko brodę, wbijając w niego zatroskany wzrok. Uchiha ujął jej podbródek między kciukiem a palcem wskazującym i pochylił się, drażniąc ją oddechem.
— Nie stracisz — szepnął szczerze i złożył na jej ustach pocałunek przepełniony najsilniejszymi emocjami, przepełnionym czymś, co nazywano miłością.


Yorumi Nateko
15.Ucieczka
Usiadłam sztywno i w krótkich słowach wyjaśniłam, co zaszło.
— Wiadomość wydawała się pochodzić od Tenzou, a przecież wiedziałam, że istotnie jedzie pan do Dover. Lokaj utrzymywał, że jest jego służącym i choć nie widziałam herbu, ekwipaż był tak elegancki, że nie wzbudził moich podejrzeń. — Wzięłam głęboki oddech i kontynuowałam. — Chciałam zabrać ze sobą pokojówkę, wiedząc, że takie byłoby pańskie życzenie a i sama czułabym się bezpieczniej, ale bolał ją ząb. Nie mogłam tracić czasu na szukanie kogoś innego Skoro byłam panu potrzebna, liczyła się każda minuta.
Hatake przytaknął mi z ponurą miną, więc mówiłam dalej.
— Zostałam dowieziona na jacht, a gdy zapytałam o pana lub sir Tenzou, z kabiny wyszedł lord Yuga.
Na samo wspomnienie pobladłam i ledwie zarejestrowałam, że Hatake zerwał się na równe nogi, by po chwili uklęknąć u moich stóp i począć głaskać moje dłonie.
— I co dalej? — zapytał.
— Powiedział, że zabiera mnie do Francji, gdzie zrobi ze mnie kochankę, a pan stanie się pośmiewiskiem, gdy wszyscy dowiedzą się, że z nim uciekłam.
Swe wyjaśnienia zakończyłam szlochem, a dwie wielkie łzy spłynęły po moich policzkach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz