02.III — 14.IV
Autorka: Sayuri Shirai
Sachiko czy Sayuri? – Rozdział 10
Policzki ją zapiekły. Znowu się z niej śmiał, ale nie miał odwagi zrobić tego tak otwarcie jak Kankurō. A może wyśmieje ją, kiedy zostanie sam?
Nie mogła dopytywać, nie mogła dłużej ciągnąć tej parodii przeprosin i dawać mu satysfakcji z tego upokorzenia. Został tylko jeden sposób. Może nie wyjdzie z twarzą w tej sytuacji, ale nie będzie całkiem przegrana.
Autorka: Temira
Rozkwit próżności
Sasuke nie mógł uwierzyć, że blisko trzy godziny poszukiwań spełzły na niczym.
Odpowiedzialnością za swoją kolejną porażkę obarczał tylko jedną osobę. I na pewno nie był nią on sam.
- Wspomnę Twemu Ojcu, że treningi które pobierałaś, były niedostateczne. - Wyrzekł całkowicie poważnie, gdy wraz ze swoją narzeczoną Hinatą przedzierali się przez zgliszcza, celem powrotu do wioski.
Mimo zabrania ze sobą użytkowniczki Byakugana, wciąż nie udało mu się znaleźć ani jednego śladu, tropu, dosłownie niczego co doprowadziłoby go do różowowłosej uciekinierki. Był wściekły. Nie. To zbyt mało powiedziane. Naraził na szwank swoją reputację i w dodatku dobitnie przekonał się jak nędznym, bezużytecznym robakiem jest jego przyszła, pożal się boże, żona.
Autorka: Nanami Chan
Na przekór - rozdział 1
Parking wypełnił się echem syren policyjnych. Wszyscy w panice zaczęli wsiadać do samochodów i odjeżdżać w różne strony. Inuzuka również poszedł w ich ślady poganiając swoją dziewczynę. Gdy już miał odpalać silnik zamarł w bezruchu. Przed jego autem stał kierowca mercedesa. Powoli podniósł rękę odchylając materiał kominiarki. Kiba otworzył szeroko usta ze zdziwienia. Obserwował jak chłopak wyjmuje sprężynowy nóż z kieszeni i wbija go w jego oponę.
Uśmiechnął się szyderczo i pokazał szatynowi środkowy palec. Odwrócił się i pobiegł do swojego mercedesa. Odjechał z piskiem opon, który po chwili został zagłuszony przez syreny policyjne.
- Zabiję Cię, Uchiha!
Autorka: K.
Lekcja #3 Seems like I'm falling in love.
Przez niewielkie okno wpadały ostatnie promienie słoneczne. Dzień niewątpliwie się kończył, a już jutro z samego rana mieli się spakować i wyruszyć na misję. Pierwszą od tak dawna misję drużyny siódmej. Jednak tej drużyny już nie ma. Rozpadła się tak, jak zawsze wszystko, co niszczeje z czasem. Sasuke nie mógł się dłużej okłamywać, że w dalszym ciągu będzie mógł stanąć obok osób, które znaczyły dla niego tak wiele. Nie potrafił przyznać, że w dalszym ciągu potrafi współpracować z blond gamoniem i wkurzającą kobietą.
Autorka: Blue_Bell
33. I shouldn’t forget things so soon
— W zeszłym tygodniu też pobierałaś mi krew — zauważyłem.
Przytaknęła, nie patrząc na mnie. Pewnie wolałaby spojrzeć mi prosto w oczy, ale to było dla niej zbyt trudne. Dlaczego, zastanawiałem się.
— Tak. Tsunade kazała mi ponownie ją zbadać. — Lubiłem jej spokojny, rzeczowy głos.
— Coś ze mną nie tak? — udałem zainteresowanie, chyba dla podtrzymania rozmowy.
Pokręciła powoli głową.
— Nie. Wyniki były dobre…
Autorka: Berieal Shinzoku
XVIII.Krucza Miłość
Sasuke łudził się, przez całą noc, że rano wróci. W momencie, gdy otworzył oczy wyrywając się z krainy sennych marzeń, pudełko, które znalazł przy drzwiach wraz z zawartością leżało na szafce nocnej. Schował twarz w dłoniach, słysząc jedynie ciszę przerywaną tykaniem zegara. Nie miał pojęcia, co właściwie wyprawia. Nie rozumiał tego zawodu samym sobą, jaki właśnie odczuwał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz