13.IV. — 02.V.
Autor: Akari
43. Przecież jutro już jutro!
— Czekaj, co? — Itachi poderwał głowę, wyłapując z jej paplaniny cenne informacje.
— Sasuke ma płacić rekompensatę?
— Tak, ale niech się pani nie martwi. Twierdzi, że ma oszczędności i nie ma się, czym przejmować. Bardziej go trapią ci przestępcy.
— Jacy przestępcy? — zaniepokoiła się.
— Nie wiem, nie znam ich, nigdy nie byłam w zakładzie poprawczym.
— O czym ty mówisz? — sapnął lekko podirytowanym głosem. Przy tak poważnej sprawie, ona się wydurnia, rzucając pół słówkami wyrwanymi z kontekstu.
— Noooo odpowiadam na wasze pytania? — zrzuciła niepewnie, patrząc na niego, jak na ostatniego debila. Pytać o takie oczywistości.
Autor: Blue_Bell
Chapter twenty-one.
— Szlag! — warknął z nadzieją, że jeśli da upust swoim emocjom i je z siebie wyrzuci, to będzie mu lepiej. Tak się nie stało. Wkurzył się jeszcze bardziej. Widok jej skrzywionej z bólu i złości twarzy ciągle pojawiał mu się przed oczami.
Autor: Melodineju Hitsume
Rozdział 32. Poznaj prawdę.
Widok tych dwóch tęczówek i niebieskich smug dymu wprawiał ją w zachwyt. Napawała ją duma. Była ciekawa czy jej przeciwnicy odczuwają to samo podczas pojedynku z tą formą kekkei genkai. Z każdą sekundą aktywnej zdolności czuła coraz większą ekscytacje przepływającą przez jej całe ciało energią. W jednej chwili zaczęła czuć ogromny ucisk w głowie i kolejne obrazy przed oczami. Automatycznie złapała się rękami w okolicy skroni i mocno zacisnęła powieki jakby miało to pomóc ugasić ból. Nie pomogło. Ciągle widziała te sceny, które ukazały jej się już wcześniej po walce z Shayen. Spotkanie z Yahiko w jego pokoju, namiętny pocałunek w gabinecie. Obrazy były zamazane, ale z każdą sekundą coraz wyraźniejsze.
Autor: Blue_Bell
Childish things
Chwytając w dłonie poły jasnej sukienki, pobiegła w głąb puszczy, co chwila entuzjastycznie oglądając się za siebie. Cudownie się bawiła, uciekając przed Fugaku. Ostatnio w ich życiu było trochę problemów i tą grą chciała sprawić, żeby chociaż na chwilę o nich zapomnieli.
Autor: Blue_Bell
7. weak heart begins to ache
Kiwnęłam głową, po czym odwróciłam się do Sasuke i przewróciłam oczami, co nie uszło uwadze Uchihy. Zaskoczenie wymalowało się na mojej twarzy, gdy zobaczyłam jego słaby, cyniczny uśmiech. Kompletnie nie wiedziałam, o co mu chodzi. Wrażenie, że być może się ze mnie nabijał, mogło być mylne, ale nie chciałam się nad tym rozwodzić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz