wyszukiwanie blogów

środa, 28 lutego 2018

Lapidarium nowych rozdziałów

18.II. — 28.II.

Autor: Blue_Bell
Ooh Child
Leżałem na plecach, udając, że śpię, bo byłem ciekawy, co zrobi Sarada. Gdy udało jej się wdrapać na materac, usłyszałem westchnięcie, które brzmiało bardziej jak pisk. Przysunęła się do mnie i przez moment siedziała nieruchomo. Mimo że miałem zamknięte powieki, odniosłem wrażenie, że jej wzrok wywierci mi dziurę w głowie. Po chwili usłyszałem plaśnięcie i poczułem na swoim policzku małą, pulchną dłoń.


Autor: Melodineju Hitsume
Rozdział 27. Nieznajoma.
- I co słabniesz? Mogę ci w końcu odciąć głowę? - Zapytała szczęśliwa złotooka między zamachnięciami. Alice odparła jej ataki i przeprowadziła kontratak. Nie odpowiedziała. Wolała skupić się nad wymyśleniem jakiegoś sensownego planu, gdyż ta wymiana ciosów trwałaby w nieskończoność. Zaryzykowała. Dała się dźgnąć w brzuch. Poczuła jak strużka krwi wypływa z jej ust. Nie myślała nad ogromnym bólem. Upuściła katane i złapała Shayen na nadgarstek, w którym trzymana zanurzonego w ciele Alice kunai'a.
[...]
Była okropnie zła. Wcale nie chodziło o stan Alice, a o jej rozplanowanie zadania. Gdyby tylko wiedziała, że Shayen przyjmuje wszystkie słowa dosłownie, przyszłaby z Megumi.


Autor: annzwill
Monsun - Rozdział 8
- Spodziewasz się kogoś? - Zapytała młodsza z nich. - No jasne, to pewnie Kora. - Sama sobie odpowiedziała, uświadamiając sobie, że jej siostra nie ma żadnych znajomych, a to pytania miałoby sens jedynie gdyby dotyczyło Nejiego. Jego nie było, a o tak wczesnej porze mogła pojawić się tylko jej przyjaciółka.
Hanabi podeszła do drzwi i otworzyła je od razu, nie spoglądając nawet na to, kto jest za nimi. Wytrzeszczyła oczy, mając wrażenie, że płatają jej figla. Przed nią stał nastolatek w luźnych, czarnych, lekko spuszczonych spodniach. Na granatowej koszulce widniał bohomaz, który wbrew pozorom zdawał się bardzo interesujący. Szczególną uwagę przykuwały jednak czerwone włosy, kolczyk w brwi, lekko wystający tatuaż na czole z nad przydługiej grzywki i intensywnie zielone oczy. Całość dopełniał znudzony wyraz twarzy. Młoda Hyuga zdając sobie sprawę z tego jak niekorzystnie wygląda przy tak interesującym mężczyźnie, wypięła się, chcąc nadać swojemu biustowi lepszego wyglądu. Zrobiła też najbardziej kuszący wyraz twarzy, na jaki było ją stać w tak krótkiej chwili.
- Zastałem Hinatę? - Głos gościa zdawał się lekko znudzony, a spojrzenie ani trochę się nie zmieniło, co dowodziło, że starania dziewczyny nie robią na nim wrażenia.


Autor: Yorumi Nateko
Przewrotny Los
Blondynka wtuliła się bardziej w ciepłe ciało bruneta i uniosła nieco głowę skradając mu małego buziaka, na co on zaśmiał się krótko i już na dłużej złączył ich usta.
Czuła się z nim bezpiecznie. Jeszcze nikomu w ciągu dwudziestu czterech lat jej życia nie potrafiła zaufać tak bardzo, jak zaufała temu leniwemu, spotkanemu przypadkowo chłopakowi.


Autor: Temira SS
25. Dla Ciebie tylko Uchiha 
- Co? - warknąłem
- Uśmiechasz się!
- I? 
- Nie chcesz przy tym nikogo skrzywdzić. - Mówiąc to, był autentycznie zdziwiony.
Po prostu odwróciłem od niego wzrok.
Tymczasem Naruto zagrzmiał mocarnie:
- Sasuke Uchiha, wielki mściciel i samotnik! Wojownik Złej Strony Mocy, mroczny Vader naszego pokolenia! On! Własnie On się uśmiecha!... I to szczerze! 
Byłem pełen zażenowania. Poważnie. 
- Znowu oglądałeś tą beznadziejną trylogie? 
- Ty ją naprawdę kochasz Sasuke! - O mały włos nie wyplułem kawy której w ogóle nie wypiłem! Zimny napój stał gdzieś na środku ławy, nie ruszony chodźby wzrokiem od momentu zaparzenia. - Nasza mała Sakura totalnie namieszała Ci w głowie! - Naruto z każdym słowem coraz bardziej rósł w piórka. Zastanawiałem się pokrótce którą ręką mam uciszyć tą jego durną ekscytacje.
- Nie kocham jej. Zamknij ryj. 
- Dobra dobra, już się nie wstydź. - Mało brakowało, a poklepał by mnie po głowie.


Autor: Erroay von Uchiha
40. Opowiedz mi o Satoru
– Ty zapomnij, że miałem zapomnieć, bo mnie nigdy się to nie uda.
– Niby dlaczego? – prychnęła, przyciskając nos do jego skóry.
Taka ciepła, taka żywa. Nawet nie zarejestrowała, że ucałowała to miejsce tuż nad sutkiem. On z pewnością tak.
– Ze wszystkich rzeczy, które mi do tej pory powiedziałaś, to był chyba jedyny komplement. Przez większość czasu byłaś uszczypliwa i sarkastyczna.
Zauważył. Mocniej przycisnął ją do swego boku, jakby przygarniał do siebie coś, co i tak do niego należało. Nie musiał wkładać jej obrączki na palec, żeby uznać ją za swoją własność. Ciekawe, czy kiedy odzyska pewność siebie, znów stanie się taki zaborczy i niemożliwy jak przedtem. Oby nie. Inaczej czeka ich jeszcze niejedna trudna rozmowa.
– Zasłużyłeś.
Ucałowała kolejny fragment skóry. Nie potrafiła się powstrzymać. To blade ciało aż się prosiło, żeby je pieścić. A skoro już wszystko sobie wyjaśnili, to…
Przesunęła dłonią w dół, wzdłuż jego boku. Jednak zanim doszła do uda, zanim skręciła między jego nogi, Sasuke chwycił ją mocno za rękę i przyciągnął z powrotem do siebie.
– Nie – oznajmił stanowczo, obejmując ją w tali. – Nie myślisz racjonalnie, nie chcesz tego.


Autor: Szalone Guru
Rozdział III
Góra Katsuragi otoczona była wrogą ciszą, która oddzielała ukrytą rezydencję klanu Tsuchigumo od świata. Tenzō nie liczył na nadmiar gościnności, ale nie spodziewał się, że ukryta pułapka odetnie głowę zupełnie nowemu członkowi jego oddziału. Westchnął zażenowany, choć był równie zbity z tropu jak reszta trzyosobowej drużyny, której dowodził. Wstrzymał oddech, nasłuchując niepokojących dźwięków wśród ciszy, która zalegała wokół nich niczym stęchłe powietrze w podłej jakości hoteliku.

1 komentarz: